Ta cecha to podstawa udanego związku
Czym jest teoria lustra? Dlaczego życzliwość nie ma nic wspólnego z byciem miłym? I jakie pułapki kryje w sobie lista cech idealnego mężczyzny?
Czym jest teoria lustra? Dlaczego życzliwość nie ma nic wspólnego z byciem miłym? I jakie pułapki kryje w sobie lista cech idealnego mężczyzny?
33-letni Łukasz, od ponad roku szczęśliwy mąż Magdaleny, opowiedział mi o randkowaniu, szukaniu ukochanej osoby i budowaniu związku z męskiej perspektywy
Odnoszę wrażenie, że praktycznie każdy ma garść tzw. dobrych rad dla singielek. Nie bądź zbyt pewna siebie. Nie śmiej się za głośno. Nie możesz się realizować i mieć fajnego życia, bo tym odstraszasz mężczyzn. Jesteś za wysoka, nie noś szpilek, to łatwiej kogoś… Czytaj dalej »Jak zdobyć faceta? i inne bzdurne porady dla singielek
Gdy byłam singielką nie raz słyszałam, że skoro prowadzę własną firmę, mam sukcesy zawodowe i osiągnięcia, to mam małe szanse na udaną relację. Tzw. życzliwi przekonywali mnie, że moja niezależność zniechęca mężczyzn. Powoduje, że będą się czuli przy mnie nieswojo i koniec końców wycofają się.
Marzy Ci się mąż, dla którego wiara i wartości chrześcijańskie, będą tak samo ważne jak dla Ciebie? A do tego chcesz, żeby był odpowiedzialny, męski i dojrzały do budowania relacji? A później idziesz na spotkanie dla singli w Kościele i wracasz załamana. Zastanawiasz się, czy otworzyć się na relację z niewierzącym mężczyzną? Czy to ma w ogóle sens? Nie chcesz utracić swojej wiary, ale pragniesz też bliskości.
W niektórych poradnikach znajdziesz informacje, że tworzenie listy cech jest bez sensu. Bo przecież spotykasz się z autentycznym człowiekiem, a nie ideałem czy wymyśloną przez siebie postacią. W innych za to będą Cię namawiać, abyś dokładnie się zastanowiła, z kim chcesz być, argumentując to tym, że związek przetrwa jeżeli będziecie do siebie dopasowani.
Istnieje taki stereotyp, że mężczyźni zwracają uwagę na wygląd, a kobiety na osobowość. Jak to bywa ze stereotypami, ziarnko prawdy w tym jest, ale samo uogólnienie jest nieprawdziwe.
Nie zadzwonił po randce. Pewnie jestem beznadziejna. Fajnie nam się rozmawiało, ale nie poprosił o mój numer telefonu. Chyba nie byłam dla niego atrakcyjna. Kolejne wyjście i porażka, nie poznałam nikogo. Co ze mną jest nie tak? Brzmi znajomo?
Ciągle trafiam na palantów. Wszyscy fajni i normalni faceci są już zajęci. Poznaję tylko nieodpowiedzialnych gości. To często jedno z pierwszych zdań, jakie słyszę od dziewczyn, które kontaktują się ze mną w sprawie date coachingu.